środa, 16 października 2013

Na warsztacie PZL P.11c (hybryda Encore, Azur i Revell 1/72)




Wstęp

Prezentuję drugi z modeli, nad którymi obecnie pracuję. Jest to bardzo wymagający dla mnie projekt. Skala zmian i przeróbek, jakich będę musiał dokonać jest zdecydowanie największa w porównaniu z dotychczasowymi pracami. Mimo że już nie raz tworzyłem całe kokpity czy wnęki podwozia od podstaw, to w tym modelu będę musiał odtworzyć niemal całą strukturę i wyposażenie kadłuba, zachowując przy tym odpowiednią symetrię i geometrię kadłuba.


Model początkowo miał być stworzony do projektu grupowego zorganizowanego na forum modelwork.pl. Projekt przewidywał jak najwierniejsze odtworzenie sytuacji uwiecznionej na archiwalnym zdjęciu.

Wybrałem zdjęcie P.11c o numerze bocznym „59” (508-T) ze 141. Eskadry Myśliwskiej 4. Pułku Lotniczego. Samolot był remontowany w warsztatach 4. PL i podczas ewakuacji pozostawiono go na lotniskowej strzelnicy. Myśliwiec stoi w towarzystwie drugiej jedenastki (o numerze bocznym „61”), która ma zdjęte lewe skrzydło. Wykorzystano je do remontu innej maszyny. Na poszczególnych zdjęciach widać różny stopień dewastacji i nieznaczne różnice w ułożeniu niektórych elementów. Mnie interesuje sceneria tylko z pierwszego zdjęcia.

 Źródło: Polskie Konstrukcje Lotnicze t. 4.

Wykorzystane zestawy

Model będzie hybrydą wielu zestawów. Wykorzystałem kadłub z modelu Encore, który wzbogacam blaszką Parta oraz własnymi dodatkami. Długo myślałem nad skrzydłami. Niestety te z Encore mają wadę fabryczną i paskudne wklęśnięcia, których nie da się naprawić bez zniszczenia faktury blachy falistej. Od razu zaznaczę, że zdaję sobie sprawę z tego, że falowanej blachy nie byłoby widać w tej skali, ale uznałem, że podniesie to atrakcyjność modelu. Posiadam również zestawy Revella oraz nowy zestaw Azura i będę jeszcze myślał, które skrzydła wykorzystać. Z tego co słyszałem najlepsze skrzydła jedenastki są w żywicznym zestawie Yellow Models (nazwy firmy nie jestem pewien). Niestety jest to dość trudno dostępny i drogi zestaw. Póki co nie mam go w magazynku. Być może do czasu pracy nad płatem uda mi się go dostać.
















Plusem jest to, że akurat w tym projekcie odpada wykonywanie od podstaw silnika, który jest przykryty brezentowym pokrowcem.
Oprócz wymienionych zestawów z pewnością wykorzystam kalkomanie Techmodu.

Montaż

Poziom zaawansowania prac nie jest zbyt duży. Zacząłem od drastycznych kroków, czyli od wycięcia sporych fragmentów kadłuba i wyszlifowania na gładko wszystkich linii podziałowych. Pocieniłem również wewnętrzne ściany kadłuba żeby móc zmieścić kratownicę i całe wyposażenie. Nie będzie to łatwe zadanie. Encore nie przewidziało tak daleko idących zmian w swoim zestawie :)





Po przygotowaniu połówek zacząłem odtwarzać ożebrowanie wewnątrz kadłuba w części za kabiną pilota. Użyłem cienkich pasków z polistyrenu i miedzianych drucików. Jak się okazuje, jeszcze sporo elementów dojdzie w tej sekcji, m.in. stelaż pod radio i bagażnik za zagłówkiem. 




To dopiero początek dalekiej, wyboistej i krętej drogi… ale małymi krokami zmierzam do celu!

2 komentarze:

  1. Szacun.Nie wiem czy wiesz ale warto zapoznać się z 11 nrem Mini Repliki - jest tam Przepis na "Idealną Jedenastkę".
    Pozdrawiam

    Sułtan

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak na razie spadły mi kapcie, bo szczękę trzymałem ręką. Przemyślane, czyste wykonanie, świetny pomysł! Czekam na więcej!

    OdpowiedzUsuń