Wstęp
Prezentuję drugi z modeli,
nad którymi obecnie pracuję. Jest to bardzo wymagający dla mnie projekt. Skala
zmian i przeróbek, jakich będę musiał dokonać jest zdecydowanie największa w
porównaniu z dotychczasowymi pracami. Mimo że już nie raz tworzyłem całe kokpity
czy wnęki podwozia od podstaw, to w tym modelu będę musiał odtworzyć niemal
całą strukturę i wyposażenie kadłuba, zachowując przy tym odpowiednią symetrię
i geometrię kadłuba.
Model początkowo miał
być stworzony do projektu grupowego zorganizowanego na forum modelwork.pl. Projekt
przewidywał jak najwierniejsze odtworzenie sytuacji uwiecznionej na archiwalnym
zdjęciu.
Wybrałem zdjęcie P.11c o
numerze bocznym „59” (508-T) ze 141. Eskadry Myśliwskiej 4. Pułku Lotniczego.
Samolot był remontowany w warsztatach 4. PL i podczas ewakuacji pozostawiono go
na lotniskowej strzelnicy. Myśliwiec stoi w towarzystwie drugiej jedenastki (o
numerze bocznym „61”), która ma zdjęte lewe skrzydło. Wykorzystano je do
remontu innej maszyny. Na poszczególnych zdjęciach widać różny stopień dewastacji i nieznaczne różnice w ułożeniu niektórych elementów. Mnie interesuje sceneria tylko z pierwszego zdjęcia.
Źródło: Polskie Konstrukcje Lotnicze t. 4.
Wykorzystane zestawy
Model będzie hybrydą
wielu zestawów. Wykorzystałem kadłub z modelu Encore, który wzbogacam blaszką
Parta oraz własnymi dodatkami. Długo myślałem nad skrzydłami. Niestety te z
Encore mają wadę fabryczną i paskudne wklęśnięcia, których nie da się naprawić
bez zniszczenia faktury blachy falistej. Od razu zaznaczę, że zdaję sobie
sprawę z tego, że falowanej blachy nie byłoby widać w tej skali, ale uznałem,
że podniesie to atrakcyjność modelu. Posiadam również zestawy Revella oraz nowy
zestaw Azura i będę jeszcze myślał, które skrzydła wykorzystać. Z tego co
słyszałem najlepsze skrzydła jedenastki są w żywicznym zestawie Yellow Models
(nazwy firmy nie jestem pewien). Niestety jest to dość trudno dostępny i drogi
zestaw. Póki co nie mam go w magazynku. Być może do czasu pracy nad płatem uda
mi się go dostać.
Plusem jest to, że
akurat w tym projekcie odpada wykonywanie od podstaw silnika, który jest
przykryty brezentowym pokrowcem.
Oprócz wymienionych zestawów
z pewnością wykorzystam kalkomanie Techmodu.
Montaż
Poziom zaawansowania
prac nie jest zbyt duży. Zacząłem od drastycznych kroków, czyli od wycięcia
sporych fragmentów kadłuba i wyszlifowania na gładko wszystkich linii
podziałowych. Pocieniłem również wewnętrzne ściany kadłuba żeby móc zmieścić
kratownicę i całe wyposażenie. Nie będzie to łatwe zadanie. Encore nie
przewidziało tak daleko idących zmian w swoim zestawie :)
Po przygotowaniu
połówek zacząłem odtwarzać ożebrowanie wewnątrz kadłuba w części za kabiną
pilota. Użyłem cienkich pasków z polistyrenu i miedzianych drucików. Jak się
okazuje, jeszcze sporo elementów dojdzie w tej sekcji, m.in. stelaż pod radio i
bagażnik za zagłówkiem.
To dopiero początek
dalekiej, wyboistej i krętej drogi… ale małymi krokami zmierzam do celu!
Szacun.Nie wiem czy wiesz ale warto zapoznać się z 11 nrem Mini Repliki - jest tam Przepis na "Idealną Jedenastkę".
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Sułtan
Jak na razie spadły mi kapcie, bo szczękę trzymałem ręką. Przemyślane, czyste wykonanie, świetny pomysł! Czekam na więcej!
OdpowiedzUsuń