Temat szturmowych Iłów-2 w ramach
lotnictwa LWP jest często sygnalizowany w opracowaniach traktujących o naszym
lotnictwie wojskowym, ale wciąż brakuje kompleksowego ujęcia tego zagadnienia. Żywię
nadzieję, że z czasem nasza wiedza o polskich „Szturmowikach” będzie
pełniejsza. Dlatego też z dużą przyjemnością polecam Wam lekturę niniejszego
tekstu, który przybliża sprawę umieszczania biało-czerwonych szachownic na
naszych szturmowcach. Piękne zdjęcia archiwalne i profile barwne stanowią
wartościowe uzupełnienie z punktu widzenia modelarzy, ale nie tylko. Autorem
artykułu jest Wojciech Sankowski – wydawca znanego nam magazynu „Lotnictwo z
Szachownicą”. Zapraszam!
Szachownice na „Szturmowikach”
W działaniach wojennych w okresie
od sierpnia 1944 roku do chwili kapitulacji III Rzeszy wzięły udział cztery
pułki szturmowe odkomenderowane z radzieckiego lotnictwa do Ludowego Wojska
Polskiego. Stały się częścią dwóch związków taktycznych: 1. Mieszanej Dywizji
Lotniczej (3. Pułk Lotnictwa Szturmowego) i 2. Dywizji Lotnictwa Szturmowego
(6., 7. i 8. PLSz). Pułki wyposażone były w dwumiejscową wersję Iła-2, a
personel stanowili oficerowie i żołnierze rosyjscy. Jedynym elementem
polonizacji tych jednostek była grupa około 90 strzelców pokładowych Polaków,
absolwentów szkoły lotniczej w Kinelu (ZSRR).
Grupa żołnierzy przed Iłem-2 z nierozpoznanej jednostki lotnictwa LWP. Więcej na temat tego zdjęcia znajdziecie w osobnym materiale.
Zainteresowanych historią
jednostek i ich szlakiem bojowym odsyłam do literatury. W tym miejscu chciałbym
skupić się wyłącznie na kwestii oznakowania „rosyjsko-polskich” samolotów Ił-2.
Posiadały one typowe dla maszyn WWS oznakowanie w postaci pięcioramiennych,
czerwonych gwiazd. Zachowane fotografie wskazują, że w pewnym momencie na samolotach
pojawiły się również biało-czerwone szachownice. Kiedy? Tego dokładnie nie wiemy.
Po latach relacje byłych strzelców pokładowych były bowiem ze sobą sprzeczne.
Jedni twierdzą, że polskie znaki namalowano na froncie, drudzy są przekonani,
że dopiero po wojnie. Niezależnie od tego, która wersja jest prawdziwa, faktem
jest to, że szachownice pojawiły się na szturmowcach i to w bardzo ciekawej
formie.
W jednym z pułków (prawdopodobnie
7. PLSz) malowano duże szachownice na masce silnika pod kolektorami spalin. W
innym (zapewne 6. PLSz) szachownice pojawiły się za silnikiem, przed kabiną
pilota. Występują w różnych rozmiarach – od małych do bardzo dużych.
Najwyraźniej nie posługiwano się szablonem ani żadną normą. Tak malowane
szachownice zniknęły wraz z rozkazem Dowódcy Wojsk Lotniczych z dnia 11 lipca
1945 r. nakazującym w miejsce gwiazd namalować szachownice. Choć zachowany
materiał dowodzi, że „małe” szachownice na niektórych maszynach przetrwały
dłużej. Znane są zdjęcia z przełomu lat 1945/1946 ukazujące „Szturmowiki” z regulaminowymi szachownicami na kadłubie i
usterzeniu oraz… na masce silnika.
Wojciech Sankowski
Fotografie pochodzą ze zbiorów Wojciecha Zmyślonego, Wojciecha Sankowskiego oraz zasobów własnych.
Fotografie pochodzą ze zbiorów Wojciecha Zmyślonego, Wojciecha Sankowskiego oraz zasobów własnych.
Mam nadzieję, że powyższe
opracowanie okaże się pomocne dla modelarzy, chcących wykonać replikę tego
pięknego samolotu w polskich barwach. Jak widać konfiguracji oznaczeń
zawierających biało-czerwoną szachownicę nie brakuje. Temat ten zainspirował
mnie już dawno temu, co zaowocowało modelem Iła-2 m3 w polskich barwach, o
którym możecie przeczytać tutaj.
Najprawdopodobniej jedyne znane zdjęcie polskich „Szturmowików” w locie, jeszcze w trakcie działań wojennych. Źródło: Internet.
Zachęcam do przedstawiania swoich
uwag i spostrzeżeń w komentarzach. Jeśli ktoś z Czytelników jest w posiadaniu
zdjęć polskich Iłów-2 i chciałby się nimi podzielić z innymi pasjonatami
lotnictwa polskiego może je przesłać na adres mailowy bloga:
Bardzo chętnie je opublikujemy!
Alcatraz
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz