sobota, 3 grudnia 2016

PZL.44 Wicher SP-BPJ


Dziś na blogu nie lada gratka dla miłośników polskich przedwojennych samolotów pasażerskich. PZL.44 Wicher, bo o nim mowa, miał zasilić flotę PLL „LOT”, zastępując maszyny DC-2. Niestety opóźnienia z oblotem Wichra oraz niedostateczne osiągi sprawiły, że linie skorzystały z oferty Lockheeda i zakupiły maszyny Lockheed L-14 Super Electra, które przewyższały osiągami Wichra, a ponadto Amerykanie proponowali bardzo korzystne warunki zakupu płatowców.


Wicher, mimo nowoczesnej konstrukcji i ambitnego projektu, okazał się samolotem, który zupełnie nie trafił w okres w historii. Jego budowa była nieopłacalna, a ze względu na zbliżającą się wojnę wręcz szkodziła wysiłkowi obronnemu, bowiem absorbowała zarówno konstruktora (W. Jakimiuka), jak i moce przerobowe przemysłu lotniczego. Prototyp oblatano w 1938 roku i eksploatowano próbnie w PLL „LOT” jako samolot transportowy na liniach krajowych.

W dniu wybuchu wojny pilot „LOT-u” – W. Klisz – wykonał lot Wichrem do Lwowa. W dniach 7–10 września po nieudanej próbie naprawy usterki samolot porzucono w Skniłowie. I tutaj zaczyna się historia prezentowanego zdjęcia.


Przedstawia ono PZL.44 Wicher w hangarze lwowskiego lotniska Skniłów w drugiej połowie września 1939 roku. Na dolnej powierzchni lewego skrzydła widoczna część kodu rejestracji BPJ (pełna rejestracja: SP-BPJ), co pozwala na definitywne odrzucenie wersji, jakoby w roku 1939 została dokonana zmiana oznaczeń prototypu na SP-WHR. Znane są inne zdjęcia Wichra w Skniłowie, ale na żadnym z nich nie było widać pełnej rejestracji. Bardzo ciekawe jest również malowanie nosa maszyny, z wyraźnymi „schodkami”. Kolor motywu jest dość ciemny, być może granatowy? Na dole skrzydła widać również niewielką szachownicę.



Fotografia pochodzi z kolekcji znanego i cenionego historyka polskiego lotnictwa – Tomasza J. Kopańskiego, któremu serdecznie dziękuję za podzielenie się tak ciekawym eksponatem. Zdjęcie nie było wcześniej publikowane w żadnym opracowaniu traktującym o lotnictwie polskim.

2 komentarze: