Kilkanaście dni temu na rynku
modelarskim pojawił się nowy model samolotu Salmson 2A2 w skali 1/48. Jest to
debiut na rynku greckiej firmy GasPatch Models.
Na stronie producenta (http://www.gaspatchmodels.com/)
można pobrać instrukcję, która z pewnością potwierdza, że wytwórca poważnie
podszedł do zadania. Kilkudziesięciostronicowa kolorowa książeczka przypomina te
znane z zestawów Wingnut Wings. Jak widać, aby obecnie zaistnieć na rynku
poprzeczkę trzeba stawiać sobie bardzo wysoko. Mogę jedynie domniemywać, że
sklejalność będzie stała na równie wysokim poziomie.
Pragnę również poinformować, że
dystrybucję modelu w Polsce prowadzi Wydawnictwo Stratus, z którym nasz blog podjął
niedawno współpracę. W jej ramach na blogu będą pojawiać się recenzje książek o tematyce bliskiej każdemu entuzjaście lotnictwa polskiego i nie tylko.
Na facebookowym profilu Wydawnictwa znajdziecie informacje o możliwości kupna modelu. Zapraszam wszystkich modelarzy klejących „poloniki” w skali 1/48. Wygląda na to, że do Waszych kolekcji może trafić naprawdę świetny model!
Na facebookowym profilu Wydawnictwa znajdziecie informacje o możliwości kupna modelu. Zapraszam wszystkich modelarzy klejących „poloniki” w skali 1/48. Wygląda na to, że do Waszych kolekcji może trafić naprawdę świetny model!
Uważam, że modelarstwo to nie
tylko piękne hobby, ale także poszerzanie wiedzy historycznej, w moim przypadku
o naszym lotnictwie. Dlatego też osobiście zawsze staram się jak najwięcej
dowiedzieć o maszynie, której model zamierzam skleić. W związku z tym, dla
zainteresowanych tematem Salmsona 2A2 prezentuję garść informacji o tej
maszynie. Nie zabraknie oczywiście kilku archiwalnych zdjęć z polskim akcentem!
Lotnictwo polskie po odzyskaniu
niepodległości w 1918 roku dysponowało bardzo różnorodnym sprzętem lotniczym.
Używano samolotów przejętych od byłych zaborców, a także maszyn pozyskanych od
sprzymierzeńców, takich jak Francja czy Wielka Brytania. Właśnie za sprawą
umowy z francuskim sojusznikiem trafiły do Polski samoloty Salmson 2A2.
Salmson 2A2 to dwupłatowy samolot
rozpoznawczy i bombowy. Płaty i kadłub były kryte płótnem (jedynie w części
silnikowej pokrycie stanowiły blachy duraluminiowe). Był to dobrze opracowany
aerodynamicznie samolot, dorównujący osiągami maszynie Breguet XIV. Co ciekawe
firma Salmson trudniła się produkcją silników lotniczych i samolot powstał na
potrzeby zagospodarowania nowej jednostki napędowej, jakim był silnik gwiazdowy
Salmson 9Z.
W lotnictwie francuskim Salmson
2A2 wszedł do służby pod koniec I wojny światowej i potwierdził swoją
przydatność w walce. Po wojnie do Polski trafiło 45 sztuk Salmsonów (wg innych
źródeł 53). Przybyły do nas wraz z trzema francuskimi eskadrami (580., 581. i
582.), które dotarły do Rzeczpospolitej z armią Hallera. Personel francuski
sukcesywnie szkolił polskie załogi i już niebawem francuskie jednostki zostały
spolonizowane. Samoloty Salmson 2A2 były czynnie wykorzystywane w walkach wojny
polsko-bolszewickiej, m.in. na froncie litewsko-białoruskim i na Pomorzu. Niestety
frontowe warunki i problemy z eksploatacją silników spowodowały, że maszyny te
zostały wyeliminowane z działań wojennych do lipca 1920 roku. Trzy lata później
zostały całkowicie wycofane z naszego lotnictwa.
Polski personel lotniczy wraz z cywilnymi gośćmi przy samolocie Salmson 2A2 z 582. Eskadry Samolotów Salmson (dobrze widoczne godło jednostki). Po spolonizowaniu eskadry została ona przemianowana na 1. Eskadrę Wywiadowczą.
Maszyny Salmson 2A2 początkowo nosiły
francuski wielobarwny kamuflaż deformujący. W późniejszym okresie polskie
Salmsony malowane były jednolicie na kolor khaki na powierzchniach górnych oraz
jasnoniebieski na dolnych. Godła eskadr francuskich pozostały na samolotach
również po przejęciu ich przez lotnictwo polskie.
Postawiony na nosie Salmson 2A2 w ciekawej konfiguracji oznaczeń. Samolot posiada polskie szachownice i wielobarwny francuski kamuflaż.
Salmson 2A2 w polskim kamuflażu i dużymi szachownicami na skrzydłach, kadłubie i usterzeniu. Widoczne również godło (ważka) 581. Eskadry Samolotów Salmson, które jak widać było także stosowane w Oficerskiej Szkole Obserwatorów Lotniczych, która przejęła sprzęt po spolonizowaniu 581. Eskadry. Lotnik siedzący na uszkodzonym podwoziu dzierży w dłoniach bombę lotniczą!
Jako uzupełnienie niniejszego artykułu dodaję kilka zdjęć z kolekcji Wojciecha Sankowskiego, wraz z profilami barwnymi jego autorstwa.
Zdjęcia przedstawiają maszyny jeszcze przed polonizacją. Na ostatniej fotografii dobrze widoczne godło 581. Eskadry Samolotów Salmson.
Jeden z najlepiej rozpoznawalnych polskich Salmsonów. „Winiuś” z 1. Eskadry Wywiadowczej (wcześniej francuska 582. Eskadra Samolotów Salmson). Jak widać maszyna zniosła podwozie przy lądowaniu w nierównym terenie. Załoga zapewne wyszła z opresji bez większych obrażeń.
Źródła:
Wikipedia.
T. Królikiewicz, Polski samolot i barwa 1918–1939, ZP Grupa, Piekary Śląskie 2009.
Ta ważka to nie jest godło 580 eskadry?http://louisetlesavions.blogspot.nl/p/escadrille-sal-580.html?m=1
OdpowiedzUsuń