piątek, 9 maja 2014

Recenzja zestawu # 7 (PZL P.1 w skali 1/48 Arma Hobby)




Dziś dotarł do mnie zapowiadany i długo wyczekiwany model pierwszego z serii Puławszczaków, czyli PZL P.1 w skali 1/48 firmy Arma Hobby. Po pierwszych oględzinach od razu wziąłem się za recenzję zestawu, którą niniejszym przedstawiam.

Choć podziałka 1/48 nie jest wiodącą w mojej kolekcji, to zarówno sam PZL P.1, jak i jego nowa żywiczna miniatura skłoniła mnie do tymczasowego odejścia od ulubionej skali 1/72. Tym bardziej, że model Arma Hobby robi naprawdę dobre wrażenie!



Model spakowano w sztywne tekturowe pudełko, które gwarantuje bezpieczny transport bez narażania części na szwank. Elementy modelu zostały posegregowane w 3 strunowych woreczkach. Producent dobrał skład każdego z nich tak, aby delikatniejsze detale nie były w jednym woreczku z większymi częściami, dzięki temu ryzyko ich uszkodzenia było zdecydowanie mniejsze. Luzem umieszczono skrzydła, ale i tak wszystko zabezpieczono dodatkowo folią bąbelkową. Myślę, że nikt nie otrzyma uszkodzonego modelu. 




Jakość odlewów jest wg mnie bardzo dobra, choć nie mam dużego doświadczenia z żywicznymi modelami w tej skali. Jednakże po przejściach z niektórymi żywicznymi zestawami w skali 1/72 różnych producentów mogę z całą odpowiedzialnością stwierdzić, że PZL P.1 aż prosi się o sklejenie i wygląda na bardzo dobrze wykonany zestaw. Nie ma żadnych pęcherzyków, skaz czy wklęśnięć. Bloczki żywicy, na których umieszczono poszczególne części są usytuowane w przemyślanych miejscach, a ponadto producent zadbał o specjalne rowki wzdłuż łączenia elementów, dzięki czemu ich prawidłowe wycięcie powinno być znacznie prostsze. Blacha falista została odwzorowana starannie i bez skaz. Również blok silnika i chłodnice prezentują się bardzo ładnie. Pozostałe części także trzymają wysoki dobry poziom, opony mają odlaną nazwę producenta, a kołpak śmigła jest bardzo ostry (jak w oryginale) i bez skaz.












Z pierwszych relacji od osób, które kupiły model można było wyłowić informację, że kadłub jest nieco zwichrowany. W moim egzemplarzu wszystko było OK, zatem nie jest to „fabryczna” wada, a jedynie przypadek konkretnych egzemplarzy. W każdym razie tego typu usterkę bardzo łatwo naprawić podgrzewając element suszarką do włosów lub w ciepłej wodzie. To jedna z zalet żywicznych zestawów.



Do modelu dołączona jest mała blaszka fototrawiona, na której znajdziemy głównie elementy kokpitu i okapotowania silnika. Tablica przyrządów jest zaopatrzona w kliszę ze wskaźnikami. Na kliszy znajdziemy także trójkąty do oszklenia, które należy wkleić do ramki z blaszki. Jest to moim zdaniem jedyny mały minus zestawu. Często niełatwo dobrze dopasować tego typu elementy i wg mnie znacznie lepszym rozwiązaniem byłoby wykonanie owiewki metodą vacu. Niemniej jest to tylko moja subiektywna ocena i każdy modelarz woli inne rozwiązania.



PZL P.1 był bardzo kolorowym ptakiem. Musiał robić niesamowite wrażenie na żywo i jego miniatura także z pewnością będzie przykuwała uwagę. Atrakcyjne biało-czerwone malowanie z bardzo dużymi znakami rejestracyjnymi nie pozwoli przejść obok modelu obojętnie. Ważną sprawą będzie to, jak kalkomanie będą reagowały na płyny zmiękczające. Bardzo wiele będzie od tego zależało, ale sprawdzimy to dopiero w trakcie montażu. Jestem jednak pewien, że producent zadbał o odpowiednią jakość kalkomanii i nie będzie niemiłych niespodzianek.




Instrukcja montażu jest prosta i przejrzysta. Oprócz rysunków z poszczególnymi etapami montażu znajdziemy także rysunki gotowych modułów, aby móc na bieżąco sprawdzać poprawność naszych działań. Na ostatniej stronie znajdziemy schemat malowania i rozmieszczenia kalkomanii.






Reasumując otrzymujemy piękny i dobrze zaprojektowany model wspaniałego polskiego samolotu, który był prekursorem legendarnej linii maszyn myśliwskich. Zygmunt Puławski wraz ze swoim mewim płatem wniósł na stałe pewne novum do lotnictwa, a zaczęło się właśnie od tej maszyny. Każdy miłośnik polskiego lotnictwa w miniaturze powinien sięgnąć po ten zestaw – nawet jeśli nie jest to jego wiodąca skala w kolekcji, tak jak w moim przypadku :) Ponadto dużym plusem jest przystępna cena, jak na model żywiczny w tej skali. Model na stronie producenta kosztuje 167 zł, ale dostajemy za tę cenę wysokiej jakości zestaw, który zbudowany wprost z pudełka da nam świetny model. Zdecydowanie polecam!

Plusy:
– wysoka jakość odlewów elementów płatowca;
– możliwość wykonania wychylonych płaszczyzn sterowych;
– blaszka fototrawiona z elementami kokpitu;
– przemyślane i wygodne umieszczenie części na bloczkach żywicy;
– przystępna cena za żywiczny model w skali 1/48;
– pierwszy model PZL P.1 na rynku.

Minusy:

– brak owiewki z vacu.

Firmie Arma Hobby serdecznie dziękuję za przekazanie modelu do recenzji!


1 komentarz:

  1. Trochę rażą plamki na odlewach, ale sama kalkomania jest inspirująca!

    OdpowiedzUsuń