Hanriot HD-28S Choroszy
Modelbud 1/72
Przedstawiam
już szóstą recenzję żywicznego zestawu firmy Choroszy Modelbud. Tym razem jest
to jeden z nieco wcześniejszych wypustów rodzimego producenta. Bohaterem
recenzji będzie Hanriot HD-28 w wersji sanitarnej.
Sanitarne Hanrioty w pewnym okresie stanowiły flotę lotnictwa sanitarnego
całego kraju. Nosze dla jednego chorego umieszczano w specjalnie przerobionym
przedziale kadłuba, który był doświetlony okienkami.
Zestaw firmy Choroszy Modelbud to łatwo dostępna opcja na rynku w rozsądnej
cenie jak na model żywiczny. Istnieje jeszcze zestaw Omega Model, który jest jednak
bardzo trudno osiągalny.
O modelu
Model nosi numer katalogowy A142 i powstał w 2005 roku. W trzech strunowych
woreczkach producent umieścił 61 żywicznych części. Do tego dochodzi arkusik
przeźroczystego tworzywa do wykonania oszklenia oraz spory arkusz kalkomanii.
Jakość odlewów głównych elementów płatowca nie budzi zastrzeżeń. Wewnętrzne
strony połówek kadłuba zdobią czysto odlane detale konstrukcji. Dotyczy to
zarówno kabiny pilota, jak i przedziału dla chorego. Pozostałe detale nie są
złe, ale trzeba będzie poświęcić trochę czasu na ich dopracowanie.
Ponownie pewną niedogodność stanowi właściwie nienadająca się do użytku
tablica przyrządów i orczyki. Te ostatnie można z łatwością dorobić we własnym
zakresie, ale z tablicą będzie więcej zachodu. Zresztą kabinę wypadałoby mocniej
urozmaicić, ale ponieważ jest ona dość mocno schowana można sobie podarować te
zmagania. Silnik, mimo nadlewek żywicy, jest całkiem niezły. Nadlewki nie ingerują w
żaden sposób w żeberka cylindrów i jeśli poświęcimy trochę czasu na
dopieszczenie jednostki napędowej, z pewnością będzie dobrze wyglądać.
Instrukcja montażu jest w typowej dla tego producenta formie prostego wydruku na kilku złożonych stronach A4. W zestawie otrzymujemy spory arkusz kalkomanii, umożliwiający wykonanie
modelu jednej z trzech maszyn o następujących numerach:
– 30.83,
– 30.145,
– 30.3.S.
Podsumowując Choroszy Modelbud ponownie stwarza nam możliwość wykonania
całkiem fajnego modelu w dobrej cenie. Choć jakość zawsze mogłaby być lepsza,
to jest to jednak temat dość niszowy. Niemniej modelarze parający się klejeniem
rzadkich samolotów w polskich barwach powinni być przyzwyczajeni, że nieczęsto
spotykają się z modelem, który będzie dorównywał najnowszym wypustom zachodnich
producentów. Według mnie 9-letni Hanriot HD-28S wypada wcale nieźle i na
pierwszy rzut oka wygląda na to, że będzie z nim mniej pracy niż przy (także
9-letnim) Lublinie R.X tego samego producenta. Sanitarny Hanriot, w swoim
biało-drewnianym malowaniu z dużymi szachownicami i czerwonymi krzyżami, z
pewnością będzie się wyróżniał w kolekcji.
Ocena
Plusy:
– dobra jakość odlewów elementów płatowca;
– duży arkusz kalkomanii (możliwość wyboru spośród trzech egzemplarzy
samolotów).
Minusy:
– brak blaszki fototrawionej.
Firmie Choroszy Modelbud dziękuję za udostępnienie modelu do recenzji!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz