czwartek, 4 lipca 2013

PWS 26 „Ślepak” (czerwiec 2010, Lotnictwo II RP # 2)


Lotnictwo II RP # 2



Wstęp

Drugi PWS w kolekcji i ponownie z wyprasek RPM-u (te same co w przypadku PWS-16 bis). Model powstał w czerwcu 2010 roku.

Motywacja

Postanowiłem przełamać nieco monotonię swojej kolekcji i skleić model malowany inaczej aniżeli na polish khaki. Wybór padł na srebrnego PWS-a 26 w wersji „Ślepak”. Niewielu modelarzy sięga po ten zestaw, ponieważ do najlepszych on nie należy. Kuriozalna osłona drugiej kabiny zaproponowana przez producenta tym bardziej nie dopinguje modelarzy do stworzenia wersji do „ślepego” latania. Chciałem zatem zmienić ten stan rzeczy i chętnie wziąłem na warsztat kolejnego PWS-a.


Waloryzacja

Inaczej niż w przypadku PWS-16 bis, tym razem nie trzeba było za wiele zmieniać w samej konstrukcji samolotu. Jednak ponieważ zestaw jest dość słabej jakości, kilka przeróbek było nieodzownych. Ponownie z pomocą przyszedł rodzimy Part, który wypuścił bardzo fajną blaszkę dedykowaną temu modelowi. Dodałem jeszcze żywiczny silnik Ardpolu i skorzystałem ze świetnego arkusza kalkomanii firmy Techmod. Stale korzystałem także z publikacji Polskie Skrzydła nr 7.



Montaż

Rozpocząłem od zmontowania kratownicy i wyposażenia kabiny. Musiałem także dodać brezentowe ścianki osłaniające kratownicę. Ponownie aby wszystko zmieścić w kadłubie musiałem solidnie oszlifować połówki kadłuba. Chcąc zaprezentować jak najwięcej wnętrza, postanowiłem wykonać przesuwne drzwi pierwszego kokpitu w pozycji opuszczonej. Otworzyłem także kabinę ucznia. 











Bogatszy o doświadczenia zdobyte przy PWS-16 bis znacznie łatwiej przyszło mi wpasowanie żywicznego silnika Adrpolu do blaszkowo-plastikowych osłon. 





Charakterystyczny „garb” osłony drugiej kabiny wykonałem w bardzo prosty sposób. Najpierw z zestawowego elementu odciąłem przednią część osłony i po odpowiednim obrobieniu postanowiłem wykorzystać ją w modelu. Tył natomiast wykonałem ze zwykłej kartki papieru nasączonej klejem cyjanoakrylowym. Następnie uformowałem odpowiedni kształt i dopasowałem go do kadłuba.




Kolejnym etapem było wykonanie nowych wsporników pod baldachimem ponieważ te z zestawu są zdecydowanie za grube. Odchudziłem również zastrzały skrzydeł. Zaszpachlowałem także okropne „ugięcia” poszycia na dolnej części skrzydeł. Żałuję, że nie zrobiłem tego w poprzednim PWS-ie. Dodałem także pozostałe detale zewnętrzne.






Po zmontowaniu płatowca pomalowałem model na czarno, choć powinienem był użyć błyszczącej farby. Był to prosty błąd. Niemniej model był gotowy do malowania. Górny płat pozostawiłem oddzielnie, aby móc wykonać naciągi po malowaniu.

Malowanie

Na początku pomalowałem na błękitny kolor statecznik pionowy samolotu, po czym dokładnie go zamaskowałem. Podobnie postąpiłem z białym baldachimem, który pokryłem po prostu Mr.White Surfacerem w sprayu. Przyszła kolej na właściwy kamuflaż. Użyłem farby Humbrol 56, która nie spisywała się źle, ale wiedziałem, że następny srebrny model pomaluję czymś lepszej jakości. Pierwsze koty za płoty! Po wyschnięciu powierzchni naniosłem kalkomanie Techmodu.
Mogłem teraz zająć się naciągami. Wykonałem je z cieniutkiej żyłki wędkarskiej do łowienia podlodowego. Poszło mi znacznie lepiej niż przy PWS-16 bis. Doświadczenie zaprocentowało.






Brudzenie

Model właściwie nie jest pobrudzony. Dodałem jedynie delikatne okopcenia za rurami wydechowymi. To wszystko.

Jednostka

Model przedstawia samolot PWS 26 o numerze bocznym 36 i numerze seryjnym 81-24 ze Szkoły Podchorążych Lotnictwa w Dęblinie. 1938 rok. Nie ma zdjęcia przedstawiającego tę konkretną maszynę zaadaptowaną do nauki „ślepego” pilotażu, ale doszedłem do wniosku, że każdy PWS 26 mógł pełnić taką funkcję.

Galeria 














Brak komentarzy:

Prześlij komentarz